Jako przykłady tego wzrostu koronawirusa (Covid-19) na całym świecie, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i władze biorą udział w wojnie informacyjnej mającej na celu zwalczanie rozprzestrzeniania się tego wirusa. Gdzie indziej producenci – na ogół jako pierwsi reagują i uczestniczą w tematach wartych opublikowania – kierowali się jasno, niezależnie od oczywistych bodźców związanych z dobrem społecznym (i możliwymi środkami pieniężnymi).
Biorąc pod uwagę, że pierwsze przypadki tego wirusa zostały odkryte w chińskim stanie Wuhan 31 grudnia, przypadki producentów wykorzystujących swoje reklamy do udostępniania przydatnych danych były nieliczne. Nawet ludzie z branży turystycznej i zdrowotnej, którzy doświadczyli swoich rozwiązań bezpośrednio dotkniętych epidemią, unikali bezpośredniego zajęcia się tą sprawą.
Plakaty promujące tę inicjatywę w sklepach w Wielkiej Brytanii nie wspominają o tym wirusie, a raczej stanowią kontekstową podpowiedź dla niektórych ludzi walczących o czystość.
W oświadczeniu firma stwierdziła: „Ponieważ jesteśmy powszechnie nazywani„ tym sklepem z mydłami ”, od piątku 28 lutego wykorzystujemy nasze witryny sklepowe do promowania wytycznych dotyczących mycia rąk zgodnie z NHS w Wielkiej Brytanii wraz z innymi instytucjami zdrowia publicznego organizacje na całym świecie ”- podała firma w oświadczeniu.
„Zimowe miesiące to zawsze chwila, kiedy problemy z higieną rąk mijają, ponieważ kaszel i przeziębienie mijają, ale obecna sytuacja wraz z rozprzestrzenianiem się tego nowego koronawirusa sugeruje, że ważniejsze niż kiedykolwiek jest to, aby ludzie często myli ręce i przestrzegali najlepszych praktyk.
- „Ważne jest również, aby ludzie rozumieli pełną, skuteczną rutynę mycia zalecaną przez władze ds. Zdrowia w celu zwiększenia eliminacji zarazków”
- „Najłatwiejszą rzeczą, jaką możesz zrobić, aby uniknąć wirusa, byłoby regularne mycie rąk” – wyjaśnił.
- „Więc mówimy, że ludzie mogą zejść z drogi i umyć ręce w naszej lokalizacji. Mamy tony mydła i dużo ciepłej wody”.
Ta mądrość najprawdopodobniej przyciągnie klientów do sklepów, ponieważ koronawirus nadal rozprzestrzenia się na całym świecie, a najnowszy wystawia szyję w sposób, jaki ma niewielu. Sprawdziło się także Algov. Marki „nie mają pewności”, w jaki sposób mogą pomóc Owen Lee, dyrektor kreatywny FCB Inferno, informuje The Drum, rozmawia z nim i dowiaduje się o markach, które chcą pomóc, ale nie są pewni, czy i jak mogą.
Marki martwią się, że chcą coś zyskać na tej katastrofie. Rozmowy toczyły się w kilku organizacjach zajmujących się obsługą klientów i usługami, jednak muszą one mieć całkowitą pewność, że pomagają ludziom nie tylko zarabiać na tym, czy też być postrzeganym jako źródło dochodów. to”
Według Lee, każdy producent myślący o powiązaniu się z ogólnym stanem zagrożenia zdrowia będzie musiał najpierw zapytać, czy ma z nim „prawdziwy związek” i czy ma aktywną rolę do odegrania w pomaganiu.
„Reklamodawcy będą również musieli uważać, aby nie robić niczego, co byłoby sprzeczne z informacjami rządowymi. Ludzie są zdezorientowani co do tego, jak powinni się zachowywać, więc marki będą musiały uważać, aby nie pogłębiać zamieszania”
Jest to w większości niezbadana kraina. Podczas gdy Lee przedstawia przypadki firm pomagających w kampanii propagandowej II wojny światowej (takich jak Coca-Cola), waha się przed wyczarowaniem jakichkolwiek korzystnych przykładów dotyczących rozprzestrzeniania się choroby.
Koszty maski na twarz i ceny pomocy zdrowotnej są podnoszone, aby wykorzystać wymagania. W międzyczasie specjaliści od zdrowia ostrzegają, że moc masek jest przesadzona w najlepszych, aw najgorszym przyspieszają rozprzestrzenianie się. W międzyczasie sprzedawcy detaliczni doświadczyli własnych wzlotów i upadków.
Ta nowa potrzeba jest prezentem dla sprzedawców detalicznych – jeśli są miejscem do uzupełnienia zapasów, a po drugie, jeśli są ludzie nadal gotowi zaryzykować podróż na główną drogę. W Wielkiej Brytanii apteka Boots przeprowadziła niedawno z mydła do rąk. Sekcja witryny tego farmaceuty wyjaśnia, jak zminimalizować podatność na tę chorobę, i istnieje subtelne wezwanie do podjęcia działań w celu przechowywania tam mydeł antybakteryjnych.
Zmieniła się również reklama internetowa. Obecnie wiele osób stawia na SEO. W Google producenci nie mogą teraz kupować słów kluczowych w drażliwych sytuacjach, takich jak choroba. W związku z tym na razie nie ma zachęcających wyników wyszukiwania, które pojawiają się na szczycie najważniejszych usług informacyjnych dotyczących koronawirusa.